czwartek, 2 kwietnia 2015

2 Rozdział - Wspomnienia

(23.06.2017 Piątek )
Wstałam wcześnie rano po czym ubrałam sie w czarny stanik sportowy a do tego spodenki do biegania po czym poszłam do toalety gdzie zrobiłam poranną toaletę a włosy związałam w wysokiego kucyka. Założyłam buty do biegania po czym wróciłam sie jeszcze do swojego pokoju po telefon i słuchawki a następnie zbiegłam po schodach i stając na podjeździe przed domem zaczęłam sie gimnastykować dobrze że mieszkamy 9 kilometrów od pierwszych domów przez co otacza nas las a do plaży mamy 3 kilometry, wsadziłam słuchawki do uszu i puściłam muzykę a nastepnie zaczęłam biec prosto w kierunku plaży. Gdy dobiegłam do mojego celu ściągnęłam buty wraz z skarpetkami i zaczęłam kierować sie do wody gdzie fale muskały moje palce a nastepnie zaczęłam sie gimnastykować robiłam szpagaty mostki i inne pierdoły a gdy byłam już odpowiednio rozciągnięta ubrałam buty i zaczęłam biec do domu, gdy byłam w budynku od razu wzięłam zimny prysznic wraz z umyciem głowy a następnie ubrałam sie w jeansowe spodenki i od tego luźną czerwoną bokserkę i baleriny czarne, włosy wyprostowałam i zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół gdzie przygotowałam sobie mało kaloryczne śniadanie po czym je zjadłam i wzięłam kluczyki wychodząc z domu. 
O hej - powiedziałam do Ziala który właśnie wysiadał z samochodu z kwiatami, ten chłopak za bardzo ją rozpieszcza ma dziewczyna szczęście ja jak sie pokłóciłam z Lukiem to musiałam przepraszać pierwsza po mimo ze to nie była moja wina 
O siemka jest Pezz ?- zapytał sie drapiąc sie po karku 
Tak jest siedzi chyba u siebie - odpowiedziałam po czym wsiadłam do samochodu i pojechałam prosto do Brada. 
No siemka chłopaki - przywitałam sie z nimi gdy stali obok mojej bryki zastępczej 
Siemka - krzyknęli równocześnie 
Zaraz przyjedzie Scott i... - zaczał jeden z chłopaków 
Już jestem i pokaże ci trasę którą dzisiaj będziesz obczajała - dokończył chłopak po czym wsiadł do zastępczego auta a ja zaraz za nim po czym wyjechała na drogę na którą mi kazał 
Dobra dzisiaj sie ścigasz więc pokaż na co cię stać- powiedział na co zaczął mnie kierować różnymi drogami dzięki czemu mogłam sobie poćwiczyć jazdę. Skończyłam jeździć dopiero o 19 więc jak najszybciej zmieniłam auto i pojechałam do domu gdzie wzięłam prysznic i ubrałam sie w czarne spodenki z wysokim stanem do tego różowa bokserka, szpilki z różowym obcasem i czarną marynarkę z rękawem 3/4
Zzrobiłam odpowiedni makijaż a następnie zrobiłam siusiu i zeszłam na dół gdzie stała naszykowana przyjaciółka, ominęłam ją i poszłam do kuchni gdzie wzięłam sobie zimną butelkę z wodą
Mogę jechać z tobą ?- zapytała sie dziewczyna na co pokiwałam a po paru minutach miałyśmy wsiadać do samochodu blondynka tak zrobiła lecz mnie zatrzymał sms
Od: Nieznajomy
Uważaj na siebie i na swoje auto
Tak nie mylicie sie ciągłe sms dalej są miałam spokój tylko rok po rozwaleniu poprzedniej karty a po czasie znowu te cholerne sms wróciły oczywiście nikt o tym nie wiem i tak ma zostać .
Wsiadłam do samochodu po czym ruszyłam na miejsce wyścigu
Pogodziłaś sie z Zialem  ?- zapytałam sie zerkając na dziewczynę która wpatrywała sie w paznokcie i coś mi tutaj nie hallo
Tak - odpowiedziała szczęśliwa
Co jest ?- zapytałam sie jej
Nic - odpowiedziała udając zdziwioną moim pytaniem
Pezz kurwa gadaj - warknęłam na nią
Okej napisałam do Zayna czy będzie na wyścigach i nic więcej oczywiście coś tam potem pisał ale usunęłam wiadomości i zablokowałam go - powiedziała dziewczyna na co spojrzałam na nią widać że jak to mówiła bała sie że na nią nawrzeszczę ?
Oh - jedynie na tyle było mnie stać
Nie jesteś zła ?- zapytała drżącym głosem
Nie, znaczy jestem bardziej zdziwiona niż zdenerwowana ale to jest twoja decyzja czy chcesz utrzymywać z nim kontakty a ja nie mogę ci tego zabronić - powiedziałam do dziewczyny parkując samochód i wysiadając z niego od razu wyciągając papierosa i odpalając go i mało co mi nie wypadł z ręki bo Pezz rzuciła sie na mnie z uściskiem
Dziękuję i nie poczęstujesz mnie ?- zapytała sie na co poczęstowałam ją papierosem i obydwie sie zaśmiałyśmy i skierowałyśmy do naszych ludzi
Hejo !- przywitałam sie tak samo jak dziewczyna
Zaraz wracam i powodzenia - wyszeptała mi na ucho całując mnie w policzek po czym poszła a ja przelotnie spojrzałam na nią gdzie czekał Zayn a ona do niego podeszła dobrze że nie widziałam nigdzie jeszcza Ziala.
Będę jak zwykle twoją mapą więc sie zbieraj - powiedział Scott na co przytaknęłam i wsiadłam do samochodu i ustawiłam sie na mecie a po mojej lewej stronie pojawił sie samochód Horana a po prawej mojego wroga z którym na ogół sie ścigam ale jak na razie wygrał ze mną tylko 7 razy to mało gdzie brałam udział w 86 wyścigach to jest mój 87. Przed nami stanęła skąpo ubrana dziewczyna po czym odliczyła do 3 i pomachała flagą a my ruszyliśmy. Każdy walczył o 1 miejsce i 25 tysięcy $ ( dolarów ) . Jechałam równo z Horanem widać ze sie nie poddawał aż nagle zaatakował mój lewy bok przez co na pewno obdarł sie lakier z mojego samochodu jak i z jego, teraz to masz przekichane. Zaczęłam robić różne manewry a gdy było 100 metrów prostej do linii wyminęłam i docisnęłam gaz do końca i własnie w taki sposób wygrałam przez co moje imię rozbrzmiało sie w głośnikach a Brad poszedł po moją wygraną kasę
Chyba przegrałeś Horan - powiedziałam do niego stając przed swoim samochodem i machając kluczykami na palcu
Nie jestem taki dobry jak tutejsze kurwy - powiedział to  zwycięskim uśmieszkiem a cała nasza stara paczka stanęła koło niego widać że do naszych znajomych znaczy moich starych dołączyła jakaś brunetka, wokół nas także stanęli inni ludzie słuchając naszej wymiany zdań
Przynajmniej nie zarażam chorobami wenerycznymi* - powiedziałam do niego na co moi znajomi sie zaśmiali, a blondyn z ciemnymi oczami podszedł do mnie po czym przyparł mnie do maski samochodu i złapał za szyję
Nie pozwalaj sobie za dużo dziwko - warknął do mnie i chcąc powiedzieć coś jeszcze lecz został odepchnięty przez Brada i bliźniaków ( chodzi mi o tych dwóch co także naprawiają samochód Was a jeden z nich w poprzednim rozdziale podwiózł do domu Was i Pezz )i nagle  rozbrzmiał sie głos  syren na co wszyscy skierowali sie do swoich samochodów
Kalin ( brunet jeden z bliźniaków ) masz mój samochód tylko gorzej nie zarysuj - powiedziałam na co chłopak sie strasznie ucieszył a ja truchtem pobiegłam do mojego samochodu po czym jadąc innymi drogami niż policja pojechałam do domu . Gdy weszłam do budynku było ciemno co oznaczało że Perrie jeszcze nie wróciła
Do: Pezz
Gdzie jesteś ? xx
Od: Pezz
Nie martw sie jest okej :)
No to jak jest w dobrych rękach to co sie martwię. Weszłam do łazienki gdzie rozebrałam sie do naga i spojrzałam w lustro trzeba poćwiczyć, weszłam pod prysznic gdzie umyłam sie moim płynem do kąpieli a nastepnie wyszłam z kabiny prysznicowej wycierając sie ręcznikiem a następnie ubrałam bieliznę ( bokserki ) i do tego za dużą na mnie koszulkę Luka zastępującą mi piżamę po czym zmyłam płynem do demakijażu makijaż i rozczesałam włosy, zrobiłam siusiu i wyszłam z łazienki gasząc światło i siadając na łóżku po czym sprawdziłam czy nie mam żadnych wiadomości nie było no trudno, wstałam jeszcze raz gasząc światło po czym zapaliłam lampkę koło łóżka i podeszłam do mojego biurka gdzie były fajki gdzie chwyciłam jednego papierosa i zapalniczkę a następnie otworzyłam swój balkon i wyszłam na dwór stając koło barierki i zapalając papierosa po czym zaciągnęłam sie
Wspomnienie
To twój brat - powiedziałam do chłopca pokazując na zdjęcie na którym był sam z pucharem z piłki nożnej a za nim jego dumny ojciec
Tak to Niall - powiedział chłopiec a mnie zamurowało czyli jednak on jest jego bratem Maura jego mamą ale nie rozumiem jednego tato i nowy tato może ona sie rozwiodła
Koniec Wspomnienia 
Nagle szybko zatrzepotałam oczami i spojrzałam na papierosa który był już zgaszony, nie Wanessa nie możesz myśleć o przeszłości. Weszłam do mieszkania zamykając balkon i położyłam sie do łóżka gasząc światło a po około godzinie lub może 2 zasnęłam. 
(24.06.2017r)
Obudziłam sie o 10 i uznałam że nie będę dzisiaj biegać bo za gorąco już od samego rana słońce praży i to konkretnie. Wstałam stając na podłodze w lekkim rozkroku po czym rozciągnęłam mięśnie i biorąc ubrania z szafki weszłam do łazienki gdzie zrobiłam małą poranną toaletę składającą sie z prysznicu, umycia zębów, zrobieniu siusiu i lekkiego makijażu czyli tusz do rzęs i błyszczyk no i perfumy i byłam gotowa. Ubrałam sie w zwykłe szorty do tego czarny crop top i trampki, do torebki schowałam jabłko i butelkę wody a następnie
wyszłam z mieszkania pamiętając żeby zamknąć je. Wsiadłam do samochodu jadąc prosto do Brada i bliźniaków ( Ostina i Kalina ). Zaparkowałam swoją machinę przed naszym garażem.
Siemanko!- krzyknęłam do nich
O siemka - odpowiedział Kalin
Jak tam moja fura ?- zapytałam witając sie z dwoma chłopakami żółwikami
Jest w miarę ok oprócz tego że musimy ściągnąć drzwi i błotnik co już zrobiliśmy i teraz musimy zedrzeć stary lakier i nałożyć nowy - odpowiedział Ostin
Twój stary kochaś gra nie fair - powiedział Brad a ja myślałam że coś mu zrobię
To nie był mój kochaś - warknęłam na niego na co podniósł ręce w geście obronnym
Przydam sie wam w czymś ?- zapytałam sie
Jedź do domu - odpowiedział Kalin kładąc rękę na moim ramieniu
Okej to narty - powiedziałam po czym zaczęłam jechać w kierunku urzędu gdzie zapłaciłam rachunki i wróciłam do domu około 17 ale urzędy potrafią wykończyć a najbardziej stanie w kolejce.Usiadłam w salonie nogi kładąc na stole i włączyłam telewizor oglądałam tak aż ktoś nie zakrył mi oczy rękoma
Zgadnij kto to ?- zapytał sie mój chłopak
No nie wiem może ten seksowny sąsiad ?- powiedziałam specjalnie go denerwując
Co jaki ?- zapytał sie od razu odsłaniając mi oczy i siadając koło mnie
Żaden nie mamy sąsiadów - odpowiedziałam kładąc sie na mojego chłopaka na co od razu zrozumiał moje poczynania i położył sie na kanapie, leżeliśmy ja oglądając jakiś program w telewizji a mój chłopak robił mi już 5 malinkę z rzędu
Wystarczy wyglądam jak by mnie coś pogryzło - powiedziałam wstając z niego i idąc do kuchni
Co robimy do jedzenia ?- zapytałam sie szczerze to polubiłam gotować gorzej było ze sprzątaniem ale jakoś Pezz zawsze sprzątała uważa że to ją odpręża dla mnie ok.
Może kurczak z ryżem ?- zaproponował chłopak na co od razu zabrałam sie do  pracy a po 40 minutach jedzenie było gotowe zrobiła bym szybciej ale Luk jak to Luk nie potrafi trzymać rączek przy sobie. Usiedliśmy z naszymi talerzami na balkonie ( chodzi mi że salon jest na parterze i oni wyszli z salonu na taki właśnie balkon z którego po schodkach można zejść do ogrodu gdzie jest też basen ). Jedliśmy nasze jedzenie do puki nie przeszkodzili nam Pezz i Zial
No hej - powiedzieli do naspo czym każdy sie przywitał
Wanessa nie będziesz zła jak jutro przyjdą oni ?- zapytała sie Pezz gdy stałam w kuchni i chowałam brudne naczynia do zmywarki
Um nie - odpowiedziałam a ona mnie przytuliła
Dobra dosyć tych czułości ona jest moja znajdź sobie taką własną  - powiedział oburzony na żarty Luk przytulając mnie do siebie na co zachichotałyśmy
Co ty na to skarbie żeby pójść na spacer ?- wyszeptał mi mój chłopak do ucha na co przytaknęłam i wyszliśmy z domu idąc w kierunku plaży, rozmawialiśmy na wszystkie możliwe tematy a gdy doszliśmy do plaży Luk od razu wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i zamoczył sie w wodzie do kolan
Luk proszę postaw mnie na trawie!- krzyknęłam do niego rozbawiona więc wyniósł mnie z wody i ominął plaże a następnie postawił na trawie.
To co wracamy ?- zapytał sie mnie po czym złączyłam nasze ręce a następnie usta i zaczęliśmy iść w kierunku domu gdy byliśmy na miejscu zaproponowałam dla chłopaka żeby został na noc na co sie zgodził a po mojej wieczornej toalecie położyłam sie spać a chłopak przytulił mnie do siebie
czytasz, komentujesz, obserwujesz


_________________________________________________________________
HEJO JAK ROZDZIAŁ SIE WAM PODOBA
Sami widzicie jakaś wena i pomysł jest ale nie wiem czy jest on dobry i czy sie on wam podoba bo zauważyłam że strasznie mało osób czyta bloga i komentuje :( jest mi przykro ale nie zawsze jest tak jak sie chce
Pamiętajcie wasze komentarze prowadzą do szybszego dodawania rozdziałów 
NASTĘPNY ROZDZIAŁ GDY BĘDZIE 5 KOMENTARZY
Buziole Wika . Xx

6 komentarzy:

  1. Jeju boski i ta wymiana zdań pomiędzy Niallem a Wenessą :D zaskakujesz powiem ci haha, mi sie bardzo podoba i pomysł jest świetny na bloga czekam na nastepny :) i o jestem pierwsza :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozstał boski nie mogę doczekać się następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jest wypasiony :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jak zawsze - Ola

    OdpowiedzUsuń

JEŻELI SZANUJESZ MOJĄ PRACĘ NAPISZ KOMENTARZ