poniedziałek, 27 czerwca 2016

Rozdział 23

9.08.2017r- Wtorek
Obudziłam sie jako druga. Spojrzałam na miejsce w, którym powinien być Niall, lecz go nie było. Wstałam idąc do łazienki w, której zrobiłam siku myjąc po tym ręce. Weszłam do pokoju od razu podchodząc do okna. Wyjrzałam przez nie. Zobaczyłam jezioro nad którym razem z blondynem spędziliśmy prawie cały dzień. Okolica była bardzo przyjazna.
Co tam obczajasz ?- zapytał sie mnie chłopak lekko strasząc.
Oglądam okolicę z okna - odpowiedziałam po czym podeszłam do niego składając delikatnego całusa na jego ustach.
Zaraz będzie śniadanie gotowe na dole - powiedział chłopak przyciągając mnie do siebie jeszcze bliżej za biodra.
Okej - odpowiedziałam po czym ubrałam na siebie szare dresy oraz stanik, a włosy związałam w koka.
Zeszliśmy razem za ręce na dół idąc na taras na, którym stały drewniane stoły z jedzeniem.
Jedzenie robią tutaj starsze panie - odpowiedział blondyn siadając na drewnianej ławce.
Ładnie pachnie - odpowiedziałam po czym do ręki wzięłam bułkę z czosnkiem.
Pyszne było śniadanie - powiedziałam już w naszym pokoju po śniadaniu.
Też tak sądzę - odpowiedział chłopak po czym cmoknął mnie w usta. Położyłam sie na łóżku pozwalając moim nogom zwisać z łóżka, a mnie samej na patrzenie sie w sufit
Jedziemy dzisiaj gdzieś ?- zapytałam się chociaż dobrze znałam odpowiedź.
Tak, jedziemy dzisiaj Colchester Vermont - odpowiedział chłopak zakładając na swoje nogi obcisłe jeansy.
Długo będziemy jechać ? - zapytałam sie, także wygrzebując z mojej torby tym razem spódnicę, która była rozkloszowana w kolorze lazurowym.
Około 2 godziny z groszami - odpowiedział chłopak po czym przeciągnął przez swoją głowę czarną bokserkę pozwalając mi przez chwilkę napatrzeć sie na jego tors.
Komuś sie chyba podobają widoczki - powiedział do mnie z bezczelnym uśmieszkiem przedłużając ubieranie swojej koszulki.
Dupek - mruknęłam pod nosem po czym ubrałam na siebie spódnicę, a następnie do tego białą w miarę luźną bokserkę. Weszłam do łazienki ogarniając sie tam po czym zrobiłam delikatny makijaż, oraz pozwoliłam zostać dzisiaj włosom naturalnie prostym.
Dobrze wyglądam ? - zapytałam sie wchodząc do pokoju.
Wyglądasz kurwesko zajebiście kochanie - odpowiedział chłopak po czym złapał mnie za biodra uważając na mój tatuaż, po czym posadził sobie mnie na swoich kolanach.
Musimy jechać - powiedziałam ciągnąc za włosy blondyna, gdy ten przyssał sie do mojej szyi.
Mhm - mruknął jeszcze bardziej wgryzając sie w moją szyję. Po zrobieniu mi malinki dmuchnął zimnym powietrzem na nią po czym cmoknął moje usta.
Wstajemy - powiedział można powiedzieć że zrzucając mnie ze swoich kolan.
Jesteś okrutny - powiedziałam stając na przeciwko niego z założonymi rękoma na klatce piersiowej.
Hej hej hej tutaj mam oczy - powiedziałam po jakimś czasie podnosząc jego podbródek, aby spojrzał na moje oczy, a nie dekolt.
Jestem facetem nie wiń mnie za to - odpowiedział uśmiechając sie bezczelnie po czym podniósł ręce w geście obronnym.
Cokolwiek - odpowiedziałam zaczynając pakować nasze rzeczy do walizek.
Idę zapalić - powiedział Niall po czym wyszedł z pokoju. Po skończeniu pakowania naszych rzeczy, także wyszłam z pomieszczenia idąc na taras na, którym jedliśmy śniadanie lecz nie było tam blondyna. Ruszyłam w kierunku plaży na, której spędziliśmy cały no prawie cały wczorajszy dzień. Siedział tam patrząc sie na wprost w wodę.
Co tak myślisz ?- zapytałam sie jego przytulając sie do niego od tyłu.
Nie mogę ?- zapytał sie.
Możesz - odpowiedziałam całując go w szyję na co troszkę się spiął.
Chodź musimy jechać - powiedział wstając oraz podając mi rękę, abym także wstała.
Zaniosę rzeczy - powiedział chłopak po tym jak weszliśmy do pokoju. Podczas gdy on zabierał nasze rzeczy do samochodu ja sprawdziłam czy, aby wszystko na pewno zabrałam. Wyszłam z pokoju upewniona sie że wszystko mam.
Są państwo małżeństwem ?- zapytała sie kobieta w mini recepcji.
Nie - odpowiedział jej Niall.
Narzeczeństwo ?- zapytała sie znowu pokazując tym razem na mój pierścionek od Nialla.
Nie - odpowiedział jej chłopak.
Dwoma osobami, które są w sobie bardzo zakochane lecz nie chcą sie do tego przyznać - powiedziała po czym odeszła. I właśnie w tym momencie ja także jestem ciekawa czym my jesteśmy.
Już wszystko zapłacone jedziemy ? - zapytał sie chłopak wyrywając mnie z moich myśli.
Tak pewnie - odpowiedziałam po czym ruszyłam razem za nim do samochodu.
Całą drogę chłopak był wyjątkowo cichy. Na miejsce dojechaliśmy dopiero o 1 PM ( 13 ). Gdy chłopak wyszedł z samochodu od razu zrobiłam to samo łapiąc go za ramię.
Niall wszystko w porządku ?- zapytałam się patrząc jemu w oczy.
Tak jest okej - odpowiedział, po czym wyrwał swoją rękę z mojego uścisku. Wszedł do hotelu nie interesując sie czy podążam za nim. Westchnęłam głośno po czym odpaliłam papierosa.
Załatwione wszystko - odpowiedział chłopak otwierając swoje auto po czym wyciągnął z bagażnika nasze walizki. Miałam już dość jego głupiego zachowania. Podeszłam do chłopaka popychając go na zamkniętą klatę samochodu po czym przywarłam do niego swoimi ustami. Chłopak na początku był zdziwiony moim zachowaniem, lecz po chwili zaczął oddawać pocałunek zamieniając nasz miejscami, tak że teraz to ja byłam przyparta do samochodu. Chłopak podniósł nasze ręce łączą je nad moją głowa.
Nigdy, ale to nigdy nie pozwalaj sobie - warknął chłopak zaraz po tym jak sie ode mnie odsunął, zabrał nasze rzeczy po czym ruszył do wejścia do hotelu. Szybko wbiegłam do budynku na szczęście wsiadając do tej samej windy co chłopak. Spojrzałam na blondyna w lustrze windy. Ciągle coś klikał na swoim telefonie. Westchnęłam po czym wyszłam z blaszanego pomieszczenia zaraz po otworzeniu sie drzwi. Czekałam aż chłopak otworzy drzwi bo to właśnie on miał klucze od pokoju. Weszliśmy do pokoju w którym były dwa łóżka jednoosobowe.
Chyba jakaś pomyłka - powiedziałam pokazując na dwa łóżka.
To była moja decyzja - odpowiedział chłopak na co odwróciłam sie do niego ze zdziwieniem wypisanym na twarzy.
Dlaczego ?- zapytałam sie nie dowierzając.
To wszystko sie za szybko dzieje, a do końca naszej podróży zostało się tylko 22 dni - odpowiedział chłopak po czym zruszył ramionami. Nie powiem że mnie to nie zabolało bo właśnie że zabolało.
Przebierz sie w strój zaraz idziemy na żaglówki - powiedział po czym wyszedł z pomieszczenia.
*** POV NIALL ***
Postanowiłem że troszkę sie od niej oddalę. Do końca naszej podróży zostało sie tylko 22 dni.
Nie chcę aby potem cierpiała przeze mnie, gdy wyjadę. Chciałem spędzić z nią całe wakacje. Poczuć to samo uczucie co dwa lata temu. Bardzo za nią tęskniłem gdy jej nie było, i mogę sie założyć że moim przyjaciele to zauważyli. Częściej chodziłem do klubów piłem do trupa oraz ćpałem. Robiłem wszystko tylko, aby chodź na chwilę zapomnieć o niej. Na początku naszego spotkania po 2 latach byłem dla niej skończonym chujem, lecz chciałem pobyć w tedy z tą dziewczyną sam na sam dlatego zaproponowałem jej tą podróż. Chciałem i dalej chcę być tym z którym zwiedzi i będzie w każdym stanie pierwszy raz. Moje rozmyślenia przerwała Wanessa, która stała przede mną z lekkim uśmieszkiem. Przebrała sie ze spódnicy w zdecydowanie za krótkie szorty.
Idziemy ?- zapytałem sie jej na co przytaknęła. Wsiedliśmy do mojego samochodu jadąc do portu. Po zaparkowaniu na parkingu wysiedliśmy z maszyny idąc po drewnianym pomoście do wyznaczonego miejsca. Po około 30 minut i przyznam sie że zabłądziliśmy i to była moja wina, lecz dziewczyna ani razu sie nie odezwała na ten temat, w końcu znaleźliśmy naszą żaglówkę z mężczyzna, który pomoże nam nią sterować.
Załóżcie kamizelki - powiedział podając nam kapoki. Ubrałem na siebie co zdecydowanie było głupio.
Możemy ruszać - powiedziałem gdy siedzieliśmy w żaglówce. Wiatr który dzisiaj wiał sprzyjał nam bardziej rozpędzając łódkę. Wanessa postanowiła wstać aby przejść na drugą stronę żaglówki. Łódka została szarpnięta przez wiatr przez co wszyscy straciliśmy równowagę. Niestety jako jedyna za łódkę wypadła Was. Szybko wyskoczyłem z żaglówki płynąc do niej.
Nic ci nie jest ?- zapytałem sie przestraszony gdy byłem już koło niej.
Nic dzięki - odpowiedziała łapiąc sie mnie aby nie musiała sie utrzymywać na wodzie.
Dobrze że założyłaś spodnie - powiedziałem do niej z bezczelnym uśmieszkiem.
Tez tak sądzę - powiedziała po czym odsunęła sie wystawiając ręce do mężczyzny, który podpłynął do nasz łódką. Mężczyzna także pomógł mi sie następnie wdrapać do żaglówki.
Płyniemy dalej ?- zapytał sie na co dziewczyna pokręciła głową. Wysiedliśmy z żaglówki. Wass od razu ruszyła do samochodu. Rozliczyłem sie z mężczyzną po czym podbiegłem do dziewczyny, która była troszkę daleko. Szliśmy ramię w ramię. Otworzyłem samochód pilotem, a następnie wsiedliśmy do niego.
Czemu jesteś na mnie zła ?- zapytałem sie gdy jechaliśmy do jakiegoś lokalu z jedzeniem.
No sama nie wiem hmm - powiedziała udając że sie zastanawia.
To ty postanowiłeś nad odizolowywać - odpowiedziała po chwili z widocznym jadem w głosie.
Idziesz ?- zapytałem sie parkując pod jakąś pizzerią.
Jestem mokra - powiedziała oburzona na co uśmiechnąłem sie szeroko.
Nie pierwszy raz przy mnie - powiedziałem mrugając do niej na co dziewczyna odwróciła głowę, lecz widziałem w odbijającym jej odbicie szybie uśmiech.
Moje ubrania jeszcze nie wyschły do końca - powiedziała poprawiając sie.
Aż tak na ciebie działam że sie tak zmoczyłaś - kontynuowałem dalej droczenie sie z nią po czym wysiadłem z samochodu, co na całe szczęście dziewczyna także zrobiła.
Daruj sobie - powiedziała po czym weszła do lokalu jako pierwsza. Po zamówieniu pizzy a raczej dwóch bo dziewczyna miała dzisiaj ochotę na inną niż ja. Siedzieliśmy w ciszy aż brązowowłosa postanowiła ją przerwać.
Idę do toalety - powiedziała do mnie po czym wstała od stolika.
Romantycznie - mruknąłem pod nosem. Podczas gdy dziewczyna była w toalecie zostały przyniesione nasze dania z napojami.
Jak zwykle musiałeś zacząć - powiedziała pokazując na kawałek w mojej ręce. Zruszyłem jedynie ramionami, dalej kontynuując jedzenie oraz gapienie sie na nią.
Możesz sie nie patrzeć ?- zapytała sie na co pokręciłem głową, a ta westchnęła odkładając swoje jedzenie.
Nie będę jadła do puki nie przestaniesz sie tak patrzeć - powiedziała. Zaśmiałem sie po czym zainteresowałem sie jej bluzką z dużym dekoltem dzięki czemu widziałem jej cycki.
Po zjedzeniu ruszyliśmy do naszego pokoju, w którym dziewczyna postanowiła sie wykąpać. Wanessa kąpała sie już od godziny co przeszkadzało mi bo zaczynało mi sie już nudzić. Około 7 PM brunetka dopiero wyszła z toalety. Weszłam zaraz po niej do zaparowanego pomieszczenia, w którym było czuć jeszcze jej perfumy. Nie mogłem oprzeć sie fantazji co spowodowało że coś mi stanęło i sam musiałem sie tym zając. Wyszedłem z łazienki około 8 PM, przecierając swoją twarz, która była ogolona. Postanowiliśmy że pooglądamy dzisiaj telewizję. Oglądaliśmy jakieś durne filmy do 11 PM. Zgasiliśmy TV życząc sobie dobrej nocy. Kręciłem sie z boku na bok co chyba słyszała Wass, która swoją drogą także chyba nie spała.
Dziwnie się śpi tak samemu bez osoby przytulonej do twojej klatki piersiowej.
Sam nie wiem która była godzina na zegarku, ale w końcu udało mi sie zasnąć. 





10.08.2017r- Środa.
Obudziłam sie sama. Wspomnienia z wczorajszej nocy powróciły. Ja i Niall spaliśmy osobno, długo nie mogłam usnąć ale jakoś udało mi sie to zrobić. Usiadłam na łóżku przecierając oczy. Automatycznie spojrzałam na łóżko Nialla, które było niezaścielone. Westchnęłam wstając po czym zaścieliłam swoje jak i jego łóżko. Weszłam do łazienki robiąc siku. Podeszłam do umywalki, aby umyć ręce po czym spojrzałam na lustro na, którym byłą przyklejona karteczka.
Spakuj sie, zaraz po moim
przyjściu wyjeżdżamy. N. Xx
Odkleiłam karteczkę wyrzucając ją od razu do małego kosza. Umyłam zęby oraz buzię, po czym nałożyłam puder na twarz, oczy pomalowałam tuszem do rzęs. Włosy uczesałam w dwa dobierane warkocze. Wyszłam z łazienki pakując swoją kosmetyczkę do walizki. Założyłam na siebie białą bokserkę do tego szorty, oraz kolorową luźną koszulę w kratkę, którą przewiesiłam sobie na biodrach. Spakowałam swoją piżamę. Zdążyłam sie spakować, oraz usiąść w tym samym momencie do pokoju wszedł Niall.
Spakowana jesteś ?- zapytał sie mnie na co przytaknęłam.
Zaniosę twoją walizkę po czym ruszamy - powiedział do mnie na co przytaknęłam. Chłopak wyszedł z moją walizką z pokoju. Sprawdziłam czy niczego nie zapomniałam po czym także wyszłam z pokoju ze swoją torebką na ramieniu.
Dziękuję za dzisiaj - powiedziała recepcjonistka do Nialla. Przeszłam koło niego idąc na dwór. Wyciągnęłam papierosy z torebki po czym odpaliłam jednego, od razu sie nim zaciągając. Potrzebowałam chodź na chwilę sie rozluźnić.
Po drodze zajedziemy na śniadanie - powiedział chłopak podchodząc do mnie. Przytaknęłam tylko po czym wyrzuciłam niedopałek na kostkę depcząc rudego butem. Nie zdążyłam zareagować, gdy chłopak przyparł mnie do samochodu łącząc nasze usta. Jego pocałunek był dość agresywny, gdy brakowało nam powietrza chłopak odsunął sie ode mnie, od razu wpijając sie w moją szyję, oraz mocno ją gryząc przez co jęknęłam z bólu.
Jesteś oznaczona - powiedział po czym dmuchnął mi w twarz. Odsunął sie ode mnie idąc do samochodu na miejsce kierowcy. Wsiadłam jako pasażer po czym wygodniej sie rozsiadłam.
Gdzie jedziemy ?- zapytałam sie gdy już byliśmy, bynajmniej tak mi sie wydaje w połowie drogi.
Cherry Hill New Jersey - odpowiedział.
Podczas całej drogi za każdym razem, gdy chciałam przyciszyć muzykę, która była bardzo głośno ustawiona przez Nialla, chłopak uderzał mnie lekko po ręce tak jak małe dziecko. Wysiadłam z samochodu po tym jak Niall zajechał na stację CPN. Odpaliłam papierosa zaciągając sie nim. Denerwował mnie swoim zachowaniem. Kocham go lecz strasznie mnie wkurza, nawet nie wiem o co jemu chodzi, że jest na mnie obrażony. Po skończeniu papierosa wsiadłam z powrotem do samochodu. Po chwili do samochodu wszedł chłopak podając mi jednego hot-doga, abym zjadła. Oh jak on sie o mnie martwi czujecie ten sarkazm ? Jadłam podczas, gdy on prowadził samochód.
Długo jeszcze ?- zapytałam sie jego na co pokręcił głową.
Co będziemy tam robić ?- zapytałam sie lecz chłopak jedynie wzruszył ramionami, przez co westchnęłam.
Jesteśmy na miejscu - powiedział do mnie na co przytaknęłam, chodź skapnęłam sie tego sama.
Idziemy do Zinburger'a* ?- zapytał sie mnie chłopak, gdy wysiedliśmy z samochodu.
Możemy - odpowiedziałam zruszając ramionami. Byłam prawie 18 a ja zjadłam jedynie hot-doga oraz dwie spaliłam fajki.
Co dla państwa podać ?- zapytał sie kelner zawieszając dłużej swoje oko na mnie, co chyba zdenerwowało blondyna, który przysunął mnie do siebie za biodra. Ah teraz mnie znowu chcesz ?
Burgera - odpowiedziałam prosto z mostu.
Steka z frytkami oraz piwo - odpowiedział chłopak na co młody pracownik przytaknął.
Dla mnie sok jabłkowy - odpowiedziałam wzruszając ramionami. Zasiedliśmy przy jednym stoliku przy, którym zapanowała niezręczna cisza.
Pójdę potem pobiegać - powiedziałam do chłopaka, chcąc potem chodź troszkę popracować nad swoją sylwetką, bo nie wyglądała ona za najlepiej.
Okej ja także - odpowiedział blondyn po czym zabrał sie za jedzenie swojego steka, zaraz po otrzymaniu go. Wyszliśmy z lokalu jak zwykle zapłacił Niall co mnie zdenerwowało. Weszliśmy do budynku w, którym będziemy nocować. Po zarejestrowaniu sie weszliśmy do naszego pokoju. Ubrałam na siebie szorty z materiału oraz białą luźną bluzkę. Nie chciałam biegać oraz ćwiczyć w staniku sportowym zwłaszcza, że mój brzuch nie był taki chudziutki. Włosy związałam w kitkę oraz ubrałam moje buty do biegania z grubszą podeszwą. Niall także postanowił sie przebrać. Ubrał na siebie czarne koszykarskie spodenki oraz szarą luźną bokserkę, która pozwalała na podziwianie jego wytatuowanych oraz umięśnionych ramion.
Idziemy ?- zapytał sie mnie chłopak wyrywając z rozmyśleń an temat jego boskiego ciała.
To gdzie biegniemy pierw ?- zapytał sie mnie chłopak, gdy wyszliśmy z budynku.
Pierw rozgrzewka - powiedziałam do niego, po czym zaczęłam sie rozciągać, na co chłopak mnie wyśmiał.
Będziesz miał zakwasy - powiedziałam do niego na co chłopak przewrócił oczami, a następnie także zaczął sie rozciągać.
Będziesz moją pielęgniarką - powiedział po czym puścił mi oczko. Po 20 minutowej rozgrzewce z rozciąganiem, zaczęliśmy biec truchtem przed siebie.
Dawaj chyba nie wymiękasz ?- zapytałam sie chłopak, gdy przebiegliśmy już jakieś dwa kilometry , a chłopak pomału widać że wymiękał.
Nie wymiękam - odpowiedział. Odwróciłam sie do niego przodem biegnąc tyłem do przodu.
Dawaj dalej Nialler - powiedziałam po czym odwróciłam sie wpadając na kogoś twardego.
Patrz jak chodzisz zdziro - powiedział jakiś chłopak do mnie, gdy wstawałam z chodnika na, który upadłam.
Nie mów tak do niej - powiedział Niall popychając mnie za swoje ciało.
Bo co gówniarzu - powiedział ten drugi popychając lekko Nialla.
Niall daruj sobie chodźmy - powiedziałam chcąc go złapać za nadgarstek, lecz ten jedynie rzucił sie na chłopaka z rękoma.
Niall przestań !- krzyknęłam do blondyna, gdy ten usiadł na chłopaku okładając go pięściami. Muszę przyznać że już dawno nie widziałam Nialla w takiej furii. Jezu o czym ja myślę.
Co jest - powiedział jeden chyba z kumpli tego chłopaka, który był teraz okładany przez Nialla.
Co się wtrącasz ?- zapytałam sie tego chłopaka, gdy chciał uderzyć Horana.
Zamknij ryj - powiedział do mnie na co podeszłam do niego z pięści uderzając go w twarz na co złapał sie za nos, kopnęłam go w krocze co zwróciło uwagę Nialla, który przestał okładać chłopaka.
Idziemy - powiedział do mnie po czym odciągnął mnie od chłopaka biegnąc prosto do naszego hotelu. Biegłam po czasie zaczęłam sie śmiać jak wariatka z tej akcji.
To było zabójcze jak mu przyłożyłaś - powiedział do mnie chłopak, gdy uznaliśmy że do hotelu przejdziemy sie.
Ty także dałeś radę - powiedziałam śmiejąc sie na co chłopak teatralnie odwrócił głowę w drugą stronę udając, że ma focha.
Oj księżniczko nie złość sie tak - powiedziałam popychając go biodrem na co chłopak sie zaśmiał, obejmując moje ramiona, a następnie pocałował w skroń. Wróciliśmy do naszego tym czasowego miejsca zamieszkania po czym poszłam pierwsza sie kąpać, gdy chłopak powiedział że znajdzie jakąś pizzerię, aby przywiozła nam pizze bo był głodny. Po prysznicu weszłam ubrana do pokoju tylko w za dużą na mnie koszulkę oraz koronkowe bokserki. Włosy postanowiłam rozpuścić, aby szybciej wyschły. Chłopak poszedł do łazienki, a ja postanowiłam poszukać jakiegoś filmu. Usłyszałam pukanie do drzwi przez co podeszłam do nich otwierając je młodemu pracownikowi.
Dobry wieczór pizza dla pięknej pani - powiedział do mnie szeroko sie uśmiechając po czym mrugnął.
Masz jakiś problem z okiem koleś czy jak ?- zapytał sie Niall obejmując mnie w biodrach podczas, gdy sam stał w bokserkach.
Nie - odpowiedział lekko zmieszany chłopak. Zapłaciłam jemu ze swoich pieniędzy uśmiechając sie uprzejmie do chłopaka. Blondyn odebrał od niego pizzę po czym zamknął jemu drzwi przed nosem pierw machając jemu. Głośno zaśmiałam sie z Nialla, który był mega słodki, gdy był zazdrosny. Odłożyłam pudełko z pizzą po czym podeszłam do niego, gdy ten usiadł na łóżku.
Oj nie złość sie tak mój ty punku - powiedziałam siadając na nim okrakiem, a następnie wsunęłam swoje palce we włosy chłopaka ciągnąc je lekko do tyłu, gdy sam właściciel chciał przyssać sie do mojej szyi.
Byłeś ostatnio niegrzeczny - wyszeptałam jemu do ucha po czym ugryzłam go w policzek.
Ty także byłaś niegrzeczna - powiedział po czym zamienił nas miejscami tak, że teraz zwisał nade mną.
Jestem głodna - powiedziałam, gdy chłopak sunął swoimi rękoma po moim nagim brzuchu do góry, oraz całował moją szyję.
To co ja mam z tym zrobić ?- zapytał sie odsuwając sie ode mnie oraz wskazał na swoje bokserki.
Ulżyć sobie tam jest łazienka - powiedziałam pokazując na drzwi. Chłopak udał zasmuconego po czym ruszył do łazienki, z której wyszedł dopiero po 20 minutach. Jedliśmy pizzę podczas oglądania horroru, który swoją drogą nie był dla nas za bardzo straszny. Zasnęliśmy około północy przytuleni do siebie.
Zinburger*- bar w którym sprzedawane są tylko burgery, oraz steki.



11.08.2017r- Czwartek
Obudziłam sie przygnieciona przez ramię Nialla.
Horan wstawaj - powiedziałam do niego, lecz jedynie coś zamruczał pod nosem.
Nie chce mamo - powiedział przytulając sie do mnie jeszcze bardziej.
Kochanieeee- powiedziałam przeciągając specjalnie ostatnią literę.
Słucham skarbie ?- zapytał sie mnie po czym cmoknął mnie w usta.
Musimy wstać i jechać dalej - powiedziałam chcąc sie podnieść, lecz chłopak jedynie przycisnął mnie z powrotem do materaca.
Czemu ty mi sie sprzeciwiasz ?- zapytał sie zwisając nade mną, jedną ręką opierając sie koło mojej głowy, aby całego ciężaru nie zwalać na mnie.
Słodko sie denerwujesz - odpowiedziała szczypiąc jego policzki, przez co chłopak sie zdenerwował łapiąc moje ręce, po czym umieścił je nad moją głowa trzymając jedną swoją ręką.
I co teraz ?- zapytał sie wsuwając swoją drugą rękę pod jego wielką koszulkę, która służyła mi jako piżama.
Zachowujesz sie jak pedofil - powiedziała wystawiając jeżyk, który szybko złapał swoimi zębami zasysając go.
Z każdym dniem robisz sie bardziej niegrzeczna - powiedział po czym przejechał swoim nosem po mojej szyi, wywołując gęsią skórkę na moim ciele.
Uczę sie od najlepszych - powiedziałam po czym chciałam wyrwać swoje nadgarstki z jego uścisku, który lekko poluzował, lecz nie udało mi się to bo chłopak znowu mocniej zdusił moje ręce.
Nie tak prędko panienko - powiedział do mnie po czym wpił sie w moje usta. Nie przejmując sie niczym starał sie taranować sobie drogę językiem do moim ust, lecz chciałam sie z nim podroczyć.
Nie drocz sie - powiedział ciągle dotykając swoimi ustami moich. Postanowiłam sie poddać po czym oddałam jego pocałunek ciesząc sie jego językiem z kolczykiem, który walczył teraz z moim o dominację.
Musimy jechać - powiedział chłopak odrywając sie ode mnie po czym przegryzł moją wargę wstając z łóżka.
Chyba coś ci stoi - powiedziałam pokazując na jego bokserki.
Zaraz ty sie nim zajmiesz jak będziesz bardziej niegrzeczna - powiedział puszczając mi oczko po czym wszedł do łazienki. Po około 30 minutach chłopak wyszedł z pomieszczenia odświeżony oraz ogolony i wykąpany.
Ładnie to tak paradować w bokserkach ?- zapytałam sie pokazując palcem na jego czarny jedyny materiał na nim.
Mogę je ściągnąć jak tak bardzo chcesz - powiedział bezczelnie sie uśmiechając.
Weszłam do łazienki myjąc głowę, oraz swoje ciało, goląc sie przy tym w odpowiednich miejscach. Weszłam z kabiny ubierając na siebie bieliznę, oraz szarą bokserkę i zwykłe szorty z jeansu. Włosy związałam w kitkę pozwalając im wyschnąć naturalnie. Umyłam zęby oraz twarz po czym pomalowałam oczy tuszem do rzęs, usta za to pomalowałam błyszczykiem. Wyszłam z pomieszczenia aby zauważyć blondyna, który ubrany był w obcisłą szarą bluzkę oraz jeansowe rybaczki. Jego włosy były zaczesane do góry, na które po chwili wylądował czerwony full cap.
Jesteśmy dopasowani - powiedziałam pokazując na nasze ubrania.
Jasne maleńka, a teraz chodź idziemy - powiedział do mnie wystawiając rękę. Złączyłam nasze palce razem po czym wyszliśmy z pokoju, nie zapominając go za sobą zamkną. Zjedliśmy śniadanie w jednym z tutejszych lokali po czym poszliśmy na krótki spacer. Po powrocie do pokoju od razu sie spakowaliśmy i ruszyliśmy do recepcji, w której sie wymeldowaliśmy.
Madison Wisconsin- powiedział Niall gdy wsiedliśmy do samochodu.
Długo będziemy jechać lub lecieć ?- zapytałam sie bo szczerze przyzwyczaiłam sie do tego, że czasem lecieliśmy gdzieś.
Około 4 godzin samolotem - powiedział do mnie. No co ty Horan przecież statkiem podwodnym nie będziemy lecieli.
Cieszysz sie z naszej podróży ?- zapytał sie nagle chłopak.
Tak - odpowiedziałam po czym wysiadłam z auta, gdyż byliśmy na lotnisku. Zabraliśmy nasze rzeczy oddając samochód dla odpowiednich ludzi, po czym sami ruszyliśmy na odprawę.
Kochasz go ?- zapytał sie nagle blondyn, gdy siedzieliśmy już w samolocie jak zwykle wzięli mnie osobne przesłuchanie, gdyż moje cycki piszczały.
Nie wiem - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Czy go kocham ? Szczerze to sama nie wiem. Luk na pewno jest dla mnie ważną osobą, ale czy chciałabym być z nim na całe życie ? Nie wiem.
Jak możesz nie wiedzieć czy go kochasz - powiedział lekko oburzony blondyn.
Normalnie nie wiem, nie darzę jego takim samym uczuciem co ciebie - powiedziałam sobie w myślach.
Nie wiem darujmy sobie ten temat - powiedziałam po czym wygodniej sie usadowiłam na swoim siedzeniu.
Wylądowaliśmy w Wisconsin dopiero o 7 PM ( 19 ). Zabraliśmy nasze bagaże, a także odebraliśmy samochód blondyna wsiadając do niego, po czym ruszyliśmy do miejsca, w którym będziemy dzisiaj nocować.
Co będziemy robić ?- zapytałam sie zaraz po tym jak weszliśmy do naszego pokoju.
Pojedziemy na piknik co ty na to ?- zapytał sie mnie chłopak na co przytaknęłam. Zabrałam grubszą bluzę po czym wyszliśmy z naszego pokoju. Po drodze zajechaliśmy do jakiegoś tutejszego fast fooda, gdzie kupiliśmy jedzenie.
Niall wiesz gdzie jedziemy ?- zapytałam sie jego gdy już od dobrych 2 godzin jeździliśmy jak to Horan powiedział '' Jechaliśmy do naszego miejsca ''.
Przecież wiem gdzie jadę - powiedział chłopak wjeżdżając na jakąś polną drogę otoczoną z dwóch stron kukurydzą.
Droga sie skończyła - powiedziałam na co chłopak spojrzał na mnie.
Nie będziemy chyba jechać polną co ?- zapytałam sie lecz chłopak wyprzedził moje myśli wjeżdżając na nią.
Zabłądziliśmy chyba - powiedział Niall zatrzymując auto na środku tej polnej drogi po godzinnym jeżdżeniu po wertepach.
Zwariowałeś a jak ktoś nas zabije ?- zapytałam sie panikując, bo to miejsce wyglądało jak rasowe ujęcie z jakiegoś horroru.
Kochanie nikt nas nie zabije - powiedział Niall łącząc nasze ręce razem.
Pójdę sprawdzić czy jest jakaś droga dalej czy tylko kukurydza rośnie - powiedział chłopak chcąc wysiąść z auta.
Nie idź! - krzyknęłam od razu mocniej łapiąc go za rękę.
Nie oglądałeś Dzieci Kukurydzy ?- zapytałam się jego przypominając sobie moim zdaniem głupi film, lecz sytuacja była podobna.
Nie panikuj skarbie zaraz wracam - powiedział całując mój policzek po czym wysiadł z samochodu idąc na przód. Ciągle patrzyłam sie na blondyna do puki nie zniknął mi z pola widzenia. Zauważyłam jak chłopak szybko biegł do samochodu jak by ktoś go gonił, po czym upadł na maskę samochodu wywołując mój krzyk. Chłopak starał sie podnieść po czym szybko chciał wsiąść do samochodu. Wsiadł cały zdyszany po czym drżącymi rękoma starał sie odpalić auto.
A tak na prawdę to oprócz kukurydzy to nic tam nie ma - powiedział już normalnym głosem z uśmieszkiem na twarzy, gdy odpalił samochód.
Jesteś popierdolony - powiedziałam do niego na co głośno sie zaśmiał.
Chciałem ciebie nastraszyć kochanie - powiedział do mnie po czym pomógł mi sie usiąść na swoich udach okrakiem.
Robiłaś to w samochodzie otoczona kukurydzą ?- zapytał sie nagle zbijając mnie z tropu.
Nie - odpowiedziałam po czym chłopak wpił sie w moje usta. Ściągnęłam z chłopaka koszulkę, która mi bardzo przeszkadzała. Chłopak odsunął swój fotel do tyłu dając mi więcej miejsca. Całowaliśmy a raczej pożeraliśmy sobie twarze, do puki chłopakowi nie zaczęła przeszkadzać moja koszulka. Ściągnęłam materiał z siebie specjalnie ocierając sie, o już i tak gotowego przyjaciela blondyna.
Portfel - powiedział chłopak po czym nachylił sie do półki wyciągając z niej portfel, a następnie srebrne opakowanie. Wstałam z chłopaka na tyle na ile miejsce mi pozwalało po czym ściągnęłam z siebie szorty wraz z bielizną. Chłopak ściągnął z siebie spodnie raz z bokserkami zakładając na siebie zabezpieczenie. Zawisłam nad blondynem łącząc nasze usta razem po czym obniżyłam sie w dół. Jęknęłam głośno czując go całego.
Jesteś mega ciasna - powiedział blondyn po czym złączył nasze usta pomagając mi sie poruszać. Mała przeszczeń w samochodzie nie pozwalała na za bardzo, rozmaite pozycje. Po tym jak obydwoje osiągnęliśmy szczytu wstałam z chłopaka ubierając na siebie swoje ubrania. Chłopak ściągnął z siebie zużyte zabezpieczenie wyrzucając je przez okno po czym także sie ubrał. To chyba trzeba wracać. Po około 3 godzinach kłótni oraz sprzeczek, w końcu udało nam sie wyjechać na asfaltową drogę.
Nigdy więcej z tobą pikniku - powiedziałam wchodząc do naszego pokoju około 3 nad ranem. Bo troszkę błądziliśmy po mimo, że wyjechaliśmy później z kukurydzianej drogi.
Przyznaj sie że seks w śród dzieci kukurydzy ci sie podobał - powiedział do mnie obejmując mnie w pasie po czym odwrócił mnie do siebie twarzą.
Było ciekawie - powiedziałam opierając swoje ręce na jego wytatuowanych oraz umięśnionych ramionach. Złączyliśmy nasze usta w pocałunku tylko na chwilę bo zaraz przerwał nam to mój brzuch. Chłopak zaśmiał się mówiąc że idzie po nasze jedzenie. W tym samym czasie poszłam do łazienki w której wzięłam prysznic, tym razem nie mocząc włosów. Gdy weszłam do pomieszczenia chłopak już jadł swoje jedzenie. Widząc mnie w swojej piżamie, także postanowił sie iść wykąpać. Zaczęłam jeść moje jedzenie, które sobie szybciej zamówiłam. Po przyjściu chłopaka do pokoju w samych bokserkach, razem dokończyliśmy jeść naszą kolację\ śniadanie. Po zjedzeniu poszliśmy spac wtuleni w siebie.
12.08.2017r- Piątek
Obudziłam sie tym razem śliniąc się na nagą klatkę piersiową Nialla. Szybko podniosłam sie na łokciu wycierając ręką parę kropelek na jego klatce piersiowej.
Kochanie możesz pocierać mnie gdzie indziej - powiedział do mnie blondyn za co oberwał tym razem w swoją klatkę piersiową. Złapał mój nadgarstek podnosząc go swojego policzka.
Co mnie bijesz ? - zapytał sie całując moje kostki.
Bo mogę - odpowiedziałam po czym usiadłam na nim okrakiem.
Co w męskiego boksera sie bawisz hm ?- zapytał sie chłopak zmieniając nasze pozycję tak że teraz to on zawisał nade mną.
Lubisz podduszanie ?- zapytał sie nagle łapiąc moją szyję swoimi rękoma, po czym zaczął uciskać mi szyję, ograniczając mi dopływ powietrza. Gdy czułam że brakuje mi już powietrza zaczęłam wbijać paznokcie w jego ramiona, co niestety nie poskutkowało. Chłopak puścił mnie dopiero gdy zauważył że byłam bliska omdlenia.
Jesteś nienormalny - powiedziałam do niego łapczywie łapiąc powietrze.
Wiem o tym kochanie - powiedział dalej trzymając rękę na mojej szyi, po czym cmoknął mnie w usta.
Musimy wstać i jechać dalej - powiedział schodząc ze mnie. Ruszył do łazienki w której było po chwili słychać szum wody co oznacza, że poszedł sie kąpać. Podeszłam do walizki wyciągając z niej ubrania na dzisiejszy dzień.
Mamy jakieś plany na dzisiaj ?- zapytał sie chłopak, zaraz po tym jak weszłam do łazienki, aby zobaczyć go stojącego przed lusterkiem.
Nie- odpowiedziałam po czym związałam włosy w koka, aby mi sie nie namoczyły jak będę sie kąpać.
Możemy jechać na piknik - powiedział do mnie sugestywnie poruszając brwiami.
Wyjdź mi z tej łazienki zboczuchu - powiedziałam co wywołało śmiech chłopaka, lecz wyszedł z pomieszczenia przed tym klepiąc mnie lekko w tyłek.
Weszłam pod prysznic ciesząc sie gorąca wodą, po czym namydliłam swoje ciało. Po spłukaniu piany oraz wytarciu sie ręcznikiem ubrałam na siebie bieliznę, oraz granatowy crop top w białe gwiazdki do tego białe szorty z wysokim stanem. Umyłam twarz oraz zęby następnie delikatnie sie malując. Wyszłam z pomieszczenia ściągając swoją gumkę z włosów. Niall stał do mnie tyłem jasno i wyraźnie paląc przy otwartym oknie. Ubrany był w czarne obcisłe jeansy, które podkreślały jego szczupłe nogi. Na swojej klatce piersiowej miał założoną beżową koszulę z Chińskimi napisami.
Idziemy lub jedziemy ?- zapytałam sie na co chłopak przytaknął gasząc papierosa o parapet, następnie zamknął okno za sobą. Wyszliśmy z pokoju przed tym zakładając swoje buty, oraz w moim przypadku zabrałam także torebkę. Weszliśmy do najbliższego lokalu zamawiając kawę oraz śniadanie, po mimo że była już pora obiadowa.
Kolejny postój Pleasant Michigan - powiedział do mnie chłopak, gdy wyszliśmy z lokalu.
Wróciliśmy do pokoju około 2 PM (14) po czym spakowaliśmy nasze rzeczy, a następnie ruszyliśmy do recepcji przy, której nas wymeldowałam płacąc z mojej karty co mam nadzieję, że chłopak nie zobaczy. Podeszłam do auta przy, którym palił blondyn. Wsiadłam do samochodu przeglądając sie w lusterku czy w miarę dobrze wyglądam.
Bedziemy jechać około 7 godzin - odpowiedział Niall po czym ruszył. Mój wzrok przeniósł sie na moją szyję na której miałam malinkę, wspomnienia związane z Niallem jak pierwszy raz oznaczył mnie powróciły.
''tak nagle zachłannie sie w nią wpił, na początku zaczął gryźć przez syknęłam, na co blondyn zaśmiał sie , zaczynając zasysać, przerwało nam chrząkniecie na co Niall sie ode mnie oderwał, a tak dosłownie to od mojej szyi .'' *
O czym myślisz ?- zapytał sie chłopak wyrywając mnie z rozmyśleń.
O niczym - odpowiedziałam.
Od dobrej godziny siedzisz wpatrzona w przednią szybę i nic nie mówisz - powiedział na co westchnęłam, lecz zaprzeczyłam ruchem głowy że wszystko jest okej.
Dojechaliśmy na miejsce dopiero o 9:30 PM ( 21:30 ). Wysiadłam z samochodu prostując swoje nogi, które chrupnęły podczas rozciągania. Spojrzałam na blondyna, który odpalał papierosa bo jak sam uważał potrzebował nikotyny, a w samochodzie nie będzie palić. Podeszłam do chłopaka przytulając sie do jego boku co troszkę go to zdziwiło. Chłopak objął mnie ramieniem spoglądając na mnie w dół. Pieprzona różnica wzrostu. Blondyn był ode mnie wyższy o jakieś 10 centymetrów z czego nie byłam zadowolona.
Co krasnoludku ?- zapytał sie mnie chłopak całując w czoło.
Odezwał sie wielkolud- powiedziałam odwracając głowę w drugą stronę co rozśmieszyło chłopaka.
Nie bądź zła - powiedział po czym rzucił papierosa na ziemię depcząc jego swoim butem, następnie szczypnął mnie w tyłek ruszając do środka budynku. Weszłam do recepcji stając około niego. Po załatwieniu nam pokoju po mimo że to głupi brzmi, zabraliśmy klucze i ruszyliśmy do pokoju. Weszliśmy do pokoju od razu sie kładąc obydwoje na łóżku.
Musisz iść po nasze rzeczy - powiedziałam do niego na co przytaknął wzdychając. Wyszedł z pokoju, pozwalając mi sie wygodniej ułożyć na łóżku, przez co moja pozycja wyglądała jak rozjechana żaba na środku jezdni. Miała ręce ułożone każde w inną stronę tak samo jak nogi.
Jakie piękne mam widoki, jakbyś jeszcze byłą taka naga - powiedział Niall, który najwidoczniej już wrócił do pokoju z naszymi rzeczami.
Przebieram sie i będę ćwiczyć - powiedziałam wstając po czym rzuciłam sie na walizkę. Wyciągnęłam z niej spodenki oraz moją koszulkę, w której przeważnie ćwiczę. Zaczęłam pierw od 50 brzuszków po czym przysiady w rozkroku podczas, których Niall ciągle komentował mój tyłek. Po skończonych godzinnych ćwiczeniach poszłam sie wykąpać, a następnie wróciłam do pokoju przytulając sie do Nialla.
* wspomnienia z rozdziału 4 Pierwszego sezonu
+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+_+

HEJ KOCHANI 
A więc nadrabiam zaległości z rozdziałami. 
Przepraszam za jakiekolwiek  błędy. 
Buziole Wika Xx

1 komentarz:

JEŻELI SZANUJESZ MOJĄ PRACĘ NAPISZ KOMENTARZ