sobota, 16 maja 2015

+Rozdział 9 - Nie odwdzięczyłem ci sie

5.07.2017r- Wtorek
Spałam a raczej leżałam z zamkniętymi oczami ale czułam jak ktoś bawi sie moimi włosami i mi sie przygląda. Lekko sie poruszyłam a następnie szybko jak w horrorach otworzyłam oczy patrząc w błękitne ślepia Nialla
Hej - wychrypiałam do niego jeszcze troszkę zaspanym głosem
Cześć piękna - odpowiedział całując mnie w czoło na co sie zdziwiłam jego czułością.
Chodź idziemy na śniadanko - powiedział do mnie po czym zabrał jakieś ubrania z walizki i wszedł do łazienki. Wpatrywałam sie w sufit do puki nie przyszedł Niall ubrany w ciasne jeansy do tego  białą koszulkę oraz z czarnym full capem w ręce.
No wstawaj nie mamy czasu - mówi do mnie, na co wzdycham i zabieram ubrania po drodze idąc do łazienki. Wskakuję pod prysznic, a ciepła woda powoduje że moja gęsia skórka znika. Wyszłam z pod prysznica po czym zrobiłam poranną toaletę i siusiu. Ubrałam sie w szybciej wzięte ubrania ale do siebie nie pasowały więc ubrałam tylko bieliznę i owinięta w ręczniku wyszłam z łazienki.
Usłyszałam gwizdanie i spojrzałam na blondyna który sie do mnie szczerzył.
Co sie tak szczerzysz ?- zapytałam sie na co chłopak podszedł do mnie podnosząc w stylu panny młodej
Nie odwdzięczyłem ci sie - mówi po czym delikatnie kładzie mnie na łóżku.
Pozbędziemy sie tego - mówi po czym rozplątuje mój ręcznik, i właśnie w taki sposób leże przed nim tylko w bieliźnie.
Taka piękna - mówi do mnie po czym złącza nasze usta w pocałunku który oczywiście oddaję. To takie dziwne uczucie całować znowu jego usta które są idealne w każdym stopniu. Gdy sie oderwaliśmy od siebie chłopak od razu przeniósł sie z pocałunkami na moją szyję, gryząc ją i ssąc albo najzwyczajniej w świecie mówiąc robił mi malinkę.
Teraz jesteś moja - powiedział odsuwając swoją głowę od mojej szyi i przyglądając sie mojej malince, zaczął znowu z pocałunkami schodzić tym razem do moich piersi które po chwili były bez stanika bo chłopak zdążył rozpracować zapięcie z przodu. Przeniósł sie z pocałunkami na mój jeden sutek drażniąc go a drugą pierś pieścił swoją ręką przez co z moich ust wyszło parę westchnień a także jęków gdy chłopak mocniej mnie uszczypnął. Gdy obie piersi były wypieszczone przez niego znowu zaczął schodzić pocałunkami tym razem po woli ściągając moją bieliznę.
Dopiero co sie kąpałam - powiedziałam do niego na co chłopak sie zaśmiał przyciskając swoje usta do mojej łechtaczki. Zaczął powoli wsuwać swój palec we mnie po czym zaczął nim poruszać nie przestawiając mnie pieścić swoim językiem. Ciągłe jęki wychodziły z moich ust a chłopak postanowił dodać jeszcze jeden palce i przyśpieszył swoje tępo.
Niaaal- jęknęłam ciągnąc za jego włosy na co przyśpieszył swoje ruchy, a po chwili szczytowałam jęcząc jego imię.
Jesteś strasznie smaczna - powiedział do mnie kładąc sie obok mnie i oblizując swoje palce z moich soków.
Jesteś obrzydliwy - powiedziałam do niego po czym wróciłam do łazienki biorąc jeszcze raz prysznic i tak szybko jak sie da weszłam do pokoju, zabierając jedynie swoje ubrania które mam zamiar włożyć i wróciłam do łazienki.
Ubrałam sie w katanę bez rękawów do tego bluzkę z czarnym dodatkiem na końcu bluzki, do tego także założyłam czarne spodnie i wiązane trampki przed kostkę. Włosy postanowiłam wyprostować. Rzęsy pomalowałam tuszem do rzęs a na twarzy nałożyłam puder i kremową szminkę na usta. Wyszłam z łazienki pryskając sie perfumami w pokoju na co Niall udał że śmierdzą.
Idziemy na śniadanie ?- zapytał sie mnie na co przytaknęłam i spakowałam mi potrzebne rzeczy do torebki i wyszłam z pokoju. Chłopak także wyszedł z pokoju zamykając go a klucze chowając w swoich spodniach po czym zrobił coś czego bym po nim sie nie spodziewała. Złapał mnie za rękę, splątując nasze palce razem. Szliśmy korytarzami trzymając sie za ręce aż nie przekroczyliśmy holu a potem wyszliśmy z hotelu wsiadając do samochodu.
Gdzie jedziemy zjeść coś ?- zapytałam sie
Na pewno do jakieś kawiarni - powiedział na co przytaknęłam i wyciągnęłam z torebki papierosy chcąc zapalić jednego
Mogę w samochodzie ?- zapytałam sie na co mordował mnie wzrokiem
Nie - powiedział na co przytaknęłam
Nie obraź sie tylko - powiedział do mnie kładąc jedną ze swoich rąk na moim udzie
Nie obrażam sie u mnie w samochodzie i mojej sypialni jest taka sama zasada zakaz palenia - mówię do niego uśmiechając sie
Nie powinnaś palić bo niszczysz sobie płuca - powiedział na co przewróciłam oczami
A ty czemu palisz ?- zapytałam sie jego
Bo jestem uzależniony już od tego i uwierz mi próbowałem to rzucić ale nie udało sie - mówi do mnie patrząc podczas czerwonego światła.
Okej - odpowiadam po czym ruszamy bo jest zielone. Po 15 minutach Niall parkuje pod kawiarnią a ja od razu wychodząc z samochodu zapalam papierosa delektując sie nikotynom zawartą w tej truciźnie. Chłopak patrząc na mnie także wyciąga papierosa i zaczyna palić
Umiesz palić po studencku ?- pyta sie Niall z głupawym uśmieszkiem
Taak Niall mam 19 lat i jestem studentką  - mówię do chłopaka śmiejąc sie z jego głupoty
Właściwie co ty studiujesz ?- zapytał sie wyrzucając papierosa tak samo jak ja i idąc do kawiarni
Architekturę po wakacjach będzie 3 i ostatni rok a potem chciałam iść znowu na 3 letnie studnia tylko Architektury wewnętrznej - mówię do niego po czym obydwoje zamawiamy sobie jedzenie i napoje
Nie wiesz co to Architektura wewnętrzna prawda?- pytam sie jego na zaprzecza ruchem głowy
Architekt no to mam tylko tak jak by zawód a jak chce być Architektem wewnętrznym to mogę robić różne mapy, robić projekty jak mają wyglądać pomieszczenia, jak mają być umeblowane i jakie kolory ścian itp.- mówię do niego na co chłopak przytakuje
A ty jak tam z tobą ?- pytam sie dziękując za jedzenie które przyniosła kelnerka
Skończyłem Ogólniak i przede mną 3 rok także studiów tylko ze w Akademii sportowej - mówi do mnie a ja otwieram buzie ze zdziwienia
Gratuluję -  mówię do niego
Jak bym ne zawalił jednego roku szkolnego skończył bym akademie w tym roku a tak to jestem rok do tyłu - mówi do mnie
Ale nie przeszkadza mi przynajmniej jestem od tych leszczy w klasie starszy o rok - mówi kontynuując naszą rozmowę
Widzisz jak sie nie uczysz takie sa konsekwencje - mówię do niego popijając moją kawę
Smakuje ci ?- zapyta sie na co potakuję
A tobie ?- pytam sie na co także potakuje.
Po zjedzonym śniadaniu chłopak znowu ze mna sie kłuci kto ma zapłacić ale mi ustępuje z czego cieszę sie jak dziecko.
Gdzie idziemy teraz ?- pytam sie chłopaka gdy wsiadamy do samochodu i rusza w nieznanym mi kierunku
Do Ghirardelli chocolate, jest to fabryka czekolady która jest bardzo smaczna - mówi oblizując sie na co śmieję sie z jego ciągłego głodu.
Okej - mówię do niego po czym chłopak parkuje i podchodzimy do grupki ludzi którzy wchodzą za przewodnikiem do fabryki a my za nimi.
Wasze bilety - mówi kobieta na co Niall podaje jej dwie wejściówki a kobieta robi nam pieczątki i daje po czekoladce.
Skąd miałeś wejściówki ?- pytam sie nie słuchając przewodnika o tym w którym roku powstała fabryka.
Kupiłem je parę dni temu - mówi po czym spogląda w kierunku chłopaka który sie na mnie patrzy posyłając uśmiech co oczywiście także odpowiadam mu uśmiechem a Niall jak to Niall robi sie zazdrosny i łączy nasze ręce razem zaplątując swoje palce z moimi. Gdy blondyn spogląda na mnie zaczynam sie śmiać
Z czego sie śmiejesz ?- pyta sie mnie idąc
Z twojej chorej zazdrości która jest strasznie śmieszna i urocza - mówię stając na palcach i delikatnie muskając jego policzek swoimi ustami.
Wcale że nie - mówi zbulwersowany ale ja i tak uważam że jest uroczy i chyba zaczyna znowu do niego coś czuć. Po prostu nie wyleczyłam sie poprzednim razem z uczuć do niego.
A teraz każdy będzie mógł zrobić coś dla siebie jakieś łakocie - mówi przewodnik a każdy zmierza do stoiska z którego może wybrać sobie kształt. Ja wybrałam serduszko które ma około 10 cm długości i 7 cm szerokości oraz 3 cm grubości. Podeszłam do stosika siadając do ławki obok tego chłopaka co sie szybciej do mnie szczerzył. Biorę lukier w tubce i zaczyna wyciskać go na moje ciastko.
Cześć - odzywa sie chłopak który robi gwiazdkę takich samych rozmiarów bo wszystkie ciastka takie są tylko ze inne figury.
Hej - odpowiadam uśmiechając sie i szukając wzrokiem Nialla który morduje mnie a następnie zaczyna flirtować z dziewczynami które śmieją sie razem z nim a jedna delikatnie do klepie w ramie
Robisz to dal chłopaka ?- pyta sie mnie nowo poznany chłopak na co potakuję
Znaczy my nie jesteśmy razem - mówię drapiąc sie po karku
Oh myślałem -odpowiada na co przytakuję
Nawet jak nie jesteście razem musisz go kochać sądząc po napisie - mówi i pokazuje palcem na moje ciastko a ja dopiero teraz to sobie uświadomiłam co napisałam. Idę po papierowe opakowanie po czym pakuję swoje ciastko jak każdy inny i wkładam je do torebki. Zmierzam do wyjścia przed którym stoi Niall z tymi dwoma dziewczynami
No Niall więc jak by ci sie dzisiaj nudziło to wpadnij zwłaszcza że masz pokój piętro wyżej - mówi jedna z tych panienek a druga przytakuje
Dobra panie na pewno wpadnę - odpowiada a ja podchodzę do niego
Jedziemy ?- pytam sie znudzonym głosem
Rozmawiam nie widać ?- pyta sie mnie niezbyt uprzejmie na co przytakuję i odchodzę. Wyciągam papierosa z torebki i zapalam jego ciesząc sie nową dawką nikotyny. Zmierzam w kierunku hotelu. Nie powiem ze mnie to nie boli bo wręcz przeciwnie, mnie to strasznie boli. Myślałam że on także coś do mnie czuje ale jednak sie myliłam. Wyciągnęłam telefon ignorując wiadomości i połączenia od znajomych. Wystukałam numer na telefonie i zadzwoniłam do dziewczyny która mnie zraniła a także jest moją przyjaciółką.
Hallo Dominika - powiedziałam do słuchawki
Wanessa - powiedziała na co uśmiechnęłam sie lekko na dźwięk jej głosu.
Wasi gdzie jesteś ?- zapytała sie mnie
Na małych wakacjach - odpowiedziałam
Ale konkretniej ?- zapytała sie mnie
Proszę Domi nie mów że miałaś ze mną jakiś kontakt udawaj że nie dzwoniłam do ciebie ani nie pisałam - powiedziałam jej
Dobrze to będzie nasza tajemnica - usłyszałam jej wypowiedź
A teraz powiedz gdzie jesteś ?- znowu sie mnie zapytała
San Francisco - powiedziałam a po chwili usłyszałam pisk 
Jejku zazdro - powiedziała na co sie zaśmiałam
Z kim tam jesteś ?- zapytała sie mnie
Um z Niallem znaczy byłam z nim do puki nie postanowił mnie zostawić dla dwóch panienek - powiedziałam do słuchawki, gasząc papierosa o śmietnik i wrzucając go tam
Niall dupek jak zwykle w akcji - powiedziała na co sie zaśmiałam
Nie uwierzysz jak ci powiem - powiedziała do słuchawki
No dobra nie uwierzę - powiedziałam wchodząc do Tramwaju
Luk chce ci sie oświadczyć - pisnęła podekscytowana na mnie zamurowało. A po chwili łzy spłynęły po moich policzkach
Nie wierze ci - powiedziałam śmiejąc sie
To uwierz muszę kończyć Pezz idzie pa - powiedziała szybko kończąc połączenie a ja usiadłam na krześle w Tramwaju i zaczęłam płakać jak małe dziecko
Coś sie stało panienko ?- zapytał sie starszy pan
Mój chłopak chce mi sie oświadczyć - mówię jemu
To powinnaś sie cieszyć - mówi do mnie
Ale ja nie wiem czy go kocham - odpowiadam a starszy pan kiwa głową i delikatnie poklepuje mnie po ramieniu
Rozumiem, powiedz jemu żeby dał ci czas i w tedy zobaczysz czy go kochasz. Po prostu potrzebujesz czasu - mówi mi po czym wstaje i wysiada na danym przystanku. Gdy przychodzi moja kolej na wysiadkę także wysiadam i zmierzam do hotelu. Po 30 minutach jestem w hotelu idąc prosto do swojego pokoju. Otwieram drzwi a w pomieszczeniu jest Niall i jedna z tych panienek która jest tylko w samej bieliźnie. Gdy mnie zauważa od razu piszczy i zakrywa sie kocem. Nie spoglądam więcej na nich tylko podchodzę do walizki pakując swoje rzeczy
Co ty robisz ?- zapyta sie mnie blondyn gdy pakuję moją kosmetyczkę
Wyjeżdżam bo mam dosyć twoich kaprysów - krzyknęłam do niego
Zostań - powiedział do mnie łapiąc mnie w biodrach
Taa i będzie tak dalej że będziesz sypiał z pierwszymi lepszymi panienkami - powiedziałam do niego na co odwrócił sie i spojrzał na ta dziewczynę
Wyjdź -- powiedział do niej
Żartujesz sobie ze mnie ?- zapytała sie piskliwym głosikiem
Nie, wynocha - krzyknął w jej kierunku na co szybko sie ubrała i wyszła trzaskając drzwiami
Albo ja albo one - powiedziałam dając mu dwie opcje do wyboru
Ty - odpowiedział
Mam nadzieję że sie więcej taka sytuacja nie wydarzy a teraz pakuj sie nie chce tutaj być - powiedziałam pakując swoje rzeczy do końca. Jestem głupia że wybaczam mu takie coś ale nigdy nie należałam do mądrych osób.
Okej - odpowiedział po czym także zaczął sie pakować. Od razu gdy sie zapakowaliśmy wyszliśmy z hotelu szybciej sie wymeldowując i płacąc rachunek na spółkę bo nie dałam mu wyboru. Zapakowaliśmy nasze walizki do samochodu i Niall ruszył. Wjechaliśmy na piękny most który był oświetlony
Gdzie teraz jedziemy ?- zapytałam sie patrząc za okno
Do Sacramento - odpowiedział na co przytaknęłam do szyby.( Przypominam nas interesuje niebieska trasa i godzina zaznaczona na czerwono ) Spojrzałam na zegarek była 22:34. Jestem okropna każąc jemu prowadzić po nocy ale zasłużył sobie na to. Spojrzałam na wyświetlacz mojego telefonu który ciągle wibrował od przychodzących wiadomości lub dzwoniących znajomych.
Od: Luk 
Zrobiłem coś nie tak ? 
Od: Luk 
Jeżeli to moja wina proszę powiedz mi to a postaram sie naprawić moje błędy 
Od: Luk 
Kochane martwię sie ODPISZ 
Od: Luk 
Gdzie jesteś ?
Przeczytałam wiadomości z ostatnich 10 minut i zrobiło mi sie strasznie szkoda że sądzi że to przez niego
Do: Luk 
To nie twoja wina. 
To ja jestem pieprzona egoistką 
                                                                                                        Tęsknię
Odpisałam mu po czym znowu wyłączyłam telefon całkowicie i oparłam sie głową o zimną szybę. Okłamuję go a nawet go zdradziłam. Czuję sie z tym strasznie. Nie powinnam sie zgadzać na pieprzoną propozycję Nialla ale jak zwykle jestem idiotką.
Klasa W liceum Ogólnokształcącym 16-17 lat
Pierwszy rok studiów już w Kalifornii 17-18 lat
Drugi rok studiów w Kalifornii 18-19 lat
Aktualnie Wass ma wakacje po których idzie na 3 rok studiów
I przepraszam jak w poprzednich rozdziałach będzie że Wanessa ma 18 lat bo powinno być 19 lat.

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

CZYTASZ - - - > KOMENTUJESZ - - - > OBSERWUJESZ 

Hejo: 
Jak wam sie podoba rozdział ? 
Co sądzicie o zachowaniu Nialla i Wanessy
Zawiodła sie trochę na was za taką małą ilość komentarzy pod poprzednim rozdziałem ale ważne że chociaż pojawiło sie 7 KOMENTARZY. 
Mam wielką nadzieję że pod tym pojawi sie więcej niż 7. Chcę zobaczyć ile pojawi sie komentarzy bez mojego limitu.
Buziole Wika. Xx

10 komentarzy:

  1. Jeju boski rozdział i to było mega chamsie ze strony Nialla ona nie powinna mu tak szybko wybaczyć :) a troche sie z nim odroczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział, scenka awwww @angelharry99

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest po prostu cudny *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny juz się nie mogę doczekać następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Po prostu cudo czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. najlepszy <3 <3
    mam nadzieję że niall będzie z was : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejciu.. Jest taki zajebisty <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaaaaaa! Bossssski <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzisz ? bez twoich "limitów" jest więcej komentarzy. :)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Super. Niall jest taki zmienny troszkę denerwuje ludzi - Ola

    OdpowiedzUsuń

JEŻELI SZANUJESZ MOJĄ PRACĘ NAPISZ KOMENTARZ