środa, 8 kwietnia 2015

Rozdział 5.- 1 Część - To nie ma znaczenia ona ma narzeczonego


 ZAPRASZAM DO OBSERWOWANIA BLOGA
Ja.. . - powiedziała dziewczyna a z jej policzka popłynęły łzy
Tak Ziall - powiedziała Pezz po czym chłopak wsadził jej pierścionek na palec i obydwoje sie pocałowali a wszyscy zaczęli klaskać a następnie wznieśliśmy toast, następnie przyjęcie odbywało sie jak każde inne para pokroiła tort każdy składał im życzenia, i zabawa była świetna. Gdy był już późno a większość osób była już dawno zalana więc impreza przeniosła sie do domu. Rodzice obydwu stron były już pijane tak samo jak zabawa ja jako jedynie dzisiaj oprócz lampki wina i szampana nie wypiłam nic bo jakoś nie miałam ochoty pić, a jedyne o czym teraz myślałam to o zapaleniu papierosa.
O Zayn co ty tutaj robisz ?- zapytałam sie gdy poszłam do ogrodu a następnie usiadłam pod parawanem który był rozłożony cały rok a także dzisiejsza impreza sie tam rozgrywała
Siedzę i palę nie widać - warknął na mnie chłopak na co jedynie przewróciłam oczami i zaczęłam szukać zapalniczki żeby zapalić ale nigdzie jej nie znalazłam
Dzięki - powiedziałam gdy chłopak podpalił mojego papierosa
Od kiedy palisz ?- zapytał sie mnie
Gdy wyjechałam zaczęłam palić - odpowiedziałam wypuszczając dym z ust
A twojemu chłopakowi sie to nie podoba ?- zapytał sie a co sie lekko uśmiechnęłam
Nie -odpowiedziałam a Zayn uśmiechnął sie do mnie
Zaza czy ty coś czujesz do Pezz ?- zapytałam sie jego
Nie - odpowiedział po czym spojrzał na swoje buty
Czemu kłamiesz obiecuję że jej nie powiem - powiedziałam do niego podchodząc gdy o także wstał chcąc wyjść i zakończyć tą rozmowę
To nie ma znaczenia ona ma narzeczonego - powiedział mulat po czym wyrwał sie z mojego uścisku i zdenerwowany wszedł do mieszkania a ja jak skończona idiotka stałam przy basenie. Postanowiłam że także wrócę do domu a gdy weszłam jedynie co zobaczyłam to bałagan i muzykę puszczoną z telewizora. Zdjęłam swoje szpilki i na boso podeszłam do telewizora wyłączając do i idąc do kuchni gdzie włożyłam ile sie dało naczyń do zmywarki i ją włączyłam po czym z powrotem wróciłam do salonu. Chodziłam od salonu do kuchni nosząc brudne naczynia i kładąc je na wysepce albo tam gdzie było wolne miejsce. Stałam przy wysepce chcąc wrócić po jeszcze ostatnią partię brudnych talerzy ale gdy sie odwróciłam myślałam że dostanę zawału
O boże - powiedziałam patrząc na Nialla który stał parę centymetrów przede mną i trzymał naczynia
Nie boże wystarczy Niall, kochanie - powiedział do mnie z bezczelnym uśmieszkiem a następnie do mnie mrugnął i wyszedł z kuchni z tego co usłyszałam to wrócił po schodach na górę. Nazwał mnie kochaniem ! Nie Wanessa nie możesz masz chłopaka od razu uderzyłam sie w myślach za takie myślenie.
Weszłam do swojego pokoju a na moim łóżku spał Luk wyglądał tak słodziutko. Poszłam do łazienki w  której wzięłam krótki prysznic następnie rozczesałam włosy i zmyłam makijaż, zrobiłam siusiu i w czarnych zwykłych bokserkach oraz za dużej na mnie koszulce pokierowałam sie do łóżka kładąc sie koło Luka, gdy miałam już zgasić lampkę jego telefon za wibrował więc delikatnie podniosłam sie z łóżka podchodząc do stolika nocnego z jego strony gdzie był jego telefon nie że go sprawdzam tylko to jest podejrzane kto mógł by do niego pisać o prawie 4 nad ranem, wzięłam telefon w rękę po czym schowałam do za swoimi plecami i idąc na palcach wyszłam z pokoju nie domykając do końca drzwi żeby go nie obudzić. Stąpałam po zimnych kafelkach stopami idąc w kierunku salonu, weszłam w jego sms i pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to sms od zastrzeżonego
Od: Zastrzeżony
Kiedy padniesz, musimy to powtórzyć K/ A/ H/ I Pozdrowienia
O co chodzi? był to tylko jeden sms. Usiadłam na schodach które były na prost drzwi wejściowych i weszłam w kolejnego sms
Od: Maki
Kiedy będziesz na imprezie ?
Do: Maki
Nie wiem wiesz jaka jest Wanessa :/
Od: Maki
Zostaw tą sukę wszędzie ci zabrania chodzić a sama nie lepsza
Do: Maki
Nie mów tak o niej bo zagwarantujesz sobie wózek do końca życia
Reszta wiadomości była ode mnie od jego mamy i od cioci a wiec jego znajomi mnie nienawidzą i sądzą że go ograniczam ale to nie prawda jeżeli chce gdzieś iść to niech idzie ja nie mam nic przeciwko. Wróciłam do swojego pokoju odkładając telefon w poprzednie miejsce i położyłam sie na mojej połówce łóżka nakrywając sie kołdrą i odwracając sie do chłopaka plecami.

_____________________________________________
7 KOMENTARZY KOLEJNY ROZDZIAŁ
Hejo :
Jestem rozczarowana taką małą ilością komentarzy pod poprzednim rozdziałem :(
Miałam dodać rozdział dopiero gdy będzie 9 komentarzy lecz dodaję szybciej.
Rozdział 5 jak sami widzicie jest podzielony na części chodź kiedyś pisałam ze nie chcę bawić sie w części lecz teraz uznałam że tak będzie lepiej.
A więc 7 komentarzy kolejny rozdział wiec że mogę na was liczyć
Buziole Wika xx

8 komentarzy:

  1. Cudowny rozdział. NIALL , ZAYN wszyscy są słodcy. Troszkę krociotki rozdział, ale wszystko rozumiem
    Nie przejmuj się taką ilością komentarzy, mam taki sam problem. Zycze weny @angelharry99

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :) szkoda ze taki krótki :/ juz się nie mogę doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszy ! <3 Niech coś więcej się dzieje między Was a Niallem <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział i Perry powiedziała TAK :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny jak zawsze, troszkę Niall mnie wkurza - Ola

    OdpowiedzUsuń

JEŻELI SZANUJESZ MOJĄ PRACĘ NAPISZ KOMENTARZ